![]() |
Rada Powiatowa |
![]() |
W powiecie czarnkowsko-trzcianeckim 41% (65.814 ha) powierzchni stanowią użytki rolne. Z tego grunty orne stanowią 26,6%, zaś użytki zielone ponad 14% (ich udział tych ostatnich w strukturze użytkowania gruntów jest jednym z największych w Wielkopolsce). Lasy zajmują 51,2% całej powierzchni powiatu. Osią powiatu jest rzeka Noteć, która wraz z przyległymi do niej do rozległymi zielonymi obszarami stanowi Dolinę Noteci ustanowioną jako obszar "Natura 2000". Dla zachowania szczególnych walorów przyrodniczo-produkcyjnych wymagających trudnych rozwiązań kompromisowych planuje się odbudowę drogi wodnej Wisła - Odra. Rolników składających wnioski obszarowe jest 3653. W minionych latach liczba gospodarstw systematycznie maleje (do 200 rocznie). Wzrasta natomiast ich areał, efektem czego mamy w powiecie około 50 gospodarstw o powierzchi powyżej 100 ha.
W niedzielę 13. 04. odbyła się VII edycja AGRO-TARGów w Czarnkowie. Ze względu na wzrost popularności imprezy stanowiska wystawowe były prezentowane na Placu Wolności i Placu Targowym. Na placu Wolności rozstawiły się stoiska mistrzów rękodzieła oraz namioty pracowników gmin powiatu Czarnkowsko-Trzcianeckiego, promując wszystko, co najlepsze na swoim terenie. Ustawiły się również stoiska handlowe, gdzie można było kupić swojski chleb, miód i pszczele produkty. Dla dzieci atrakcje stanowiły dmuchane zjeżdżalnie oraz przedświąteczne łakocie. Rękodzielnicy zaprezentowali unikatowe bransoletki, kolczyki, aniołki z masy, wyroby ceramiczne, produkty z drewna, hafty, koronki, wikliny i oczywiście najprzeróżniejsze pisanki. Stoiska firmowe prezentowały góralskie oscypki, wyroby mleczarskie i wędliniarskie.
Na placu targowym zaprezentowano najnowsze narzędzia rolnicze, takie jak wieloczynnnościowe agregaty uprawowe, pługi, opryskiwacze, rozrzutniki obornika, wozy paszowe i oczywiście cała gama ciągników ciesząca się największym zainteresowaniem rolników, zwłaszcza tych młodych. Jakby dla skontrastowania współczesnej mechanizacji, pasjonaci z Lubasza pokazali dla odmiany rolniczy sprzęt "retro" używany przez naszych dziadków.
Oficjalnego otwarcia targów dokonali wspólnie Starosta powiatu Wiesław Maszewski i wiceburmistrz Czarnkowa Grzegorz Kaźmierczak. Po części oficjalnej zwiedzających zabawiała kapela "Zza winkla". Następnie laureatom tegorocznego konkursu wiedzy rolniczej cenne nagrody wręczyli przewodniczący RP Izby Rolniczej w Czarnkowie pan Krzysztof Grzymała i przewodniczący komisji konkursowej pan Krystian Szyler.
A oto laureaci:
Fundatorem trzech pierwszych nagród była Wielkopolska Izba Rolnicza, a kolejne nagrody ufundował KRUS w Czarnkowie.
Jak co roku, podczas AGRO-Targów dużym zainteresowaniem zwiedzających cieszyły się pokazy zwierząt hodowlanych, a w szczególności koni, które gdy tylko pojawią się na wybiegu publiczność nagradza gromkimi brawami.
Kwietniowe AGRO-Targi, jako lokalna powiatowa impreza w Czarnkowie, staje się coraz bardziej popularna w regionie, o czym świadczy z roku na rok wzrastająca liczba wystawców.
Józef Tomczak
Tegoroczne Forum Rolnicze zostało zorganizowane wspólnie przez Radę Powiatową WIR powiatu obornickiego i czarnkowsko-trzcianeckiego. Dnia 24 lutego 2014 r. w sali starostwa powiatowego w Obornikach obradowało ponad 150 osób.
Forum prowadził przewodniczący RP w Obornikach Janusz Piechowiak. Spotkanie zdominowane było następującymi zagadnieniami:
Pierwsze dwa zagadnienia omówił Prezes WIR Piotr Walkowski.
Rok 2014 jest nowym rozdaniem środków unijnych. Ze względu na ciągłe konsultacje, wdrożenie realizacji
środków PROW przedłuża się. To co najbardziej interesuje rolników - płatności bezpośrednie, będą
przyznawane na starych zasadach. Program modernizacji gospodarstw ma być realizowany wg wartości
ekonomicznych. W "Młodym Rolniku" przewiduję się zwiększenie premii do 100 tys. zł. Dodatkowo w bieżącym
roku z resztówek programu 2007-2014 będzie można skorzystać, składając wnioski do maja br. Występują
kontrowersje co do wysokości w płatnościach na użytkach zielonych. Poprzednia płatność zwierzęca w
dopłatach użytków zielonych uwzględniała dodatek do posiadanych przeżuwaczy, który w nowych programach
ma zostać wycofany.
W dalszej kolejności Prezes WIR omówił następujące zagadnienia:
W zakończeniu swego wystąpienia Prezes zaapelował o zachowanie spokoju, mimo niekorzystnej sytuacji rynkowej (gwałtowny spadek cen trzody chlewnej). Ponadto Piotr Walkowski poinformował zebranych o zawnioskowaniu do premiera o pomoc finansową dla rolników, ze środków kryzysowych i unijnych na odblokowanie rynku. W zaistniałej kryzysowej, realizacja programu zwiększenia trzody chlewnej jest ryzykowna. Pojawiła się propozycja depopulacji stada dzików w strefie przygranicznej. Poseł Piotr Walkowski przekonywał do składania podpisów pod zmianą ustawy dopuszczającej ubój rytualny.
Zastępca Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii Bartłomiej Raj odpowiadał na pytania rolników odnośnie zagospodarowania zwierząt pochodzących z uboju z konieczności. Producenci rolni pytali o:
Prezes WIR odniósł się do wypowiedzi biorącego udział w dyskusji J. Białoskórskiego cytując poniższe:
Przewodniczący Janusz Piechowiak przedstawił punkt widzenia małych producentów rolnych, dla których jest do przyjęcia zwiększenie stada do 50, 100, 150 sztuk. W powiecie jest niewiele gospodarstw o pow. 30, 40, 50 ha, które ewentualnie poradzą sobie ze zwiększeniem ilości stanowisk do 150 sztuk. Większość gospodarstw nie przekracza powierzchni 20 ha i trzeba się dofinansowaniem podzielić.
W dalszej części forum kierownik WIORiN Agnieszka Żmudzka zapoznała zebranych z wprowadzeniem integrowanej ochrony roślin.
Marek Beer - dyrektor Urzędu Marszałkowskiego cytując liczby zaprzeczył że 2014-2020 będzie gorszym okresem dofinansowania wsi. Będą pieniądze na uaktywnienie spółek, grup producenckich i melioracji.
Spotkanie ubogacone zostało krótkimi prezentacjami następujących firm:
Bank Credit-Agricole, Bank Gospodarki Żywnościowej, KIA-DELIK.
Józef Tomczak
Pan Mariusz Łuczak został wybrany Rolnikiem Roku 2013 Powiatu Czarnkowsko-Trzcianeckiego. Jednak początki gospodarowania na tym terenie były trudne. Pan Mariusz prócz wyzwania jakiego się podjął kupując byłe pegeerowskie gospodarstwo w opłakanym stanie, jeszcze musiał się zaaklimatyzować w nowych warunkach.
Jak doszło do przejęcia obiektu popegeerowskiego?
W 1995 roku przejąłem w dzierżawę po byłym PGR Siedlisko 464 ha użytków rolnych. Cztery lata
później podjąłem następną, nie mniej łatwą decyzję dokonując wykupu dotychczas dzierżawionych gruntów
wraz z budynkami, bez inwentarza i maszyn. Byłe pegeerowskie gospodarstwo było bardzo zniszczone:
rozebrane płoty, powycinane elementy metalowe konstrukcji oraz instalacja elektryczna, ubytki drewna
w konstrukcjach filarowych jak też brak okien i drzwi. Tak więc wizerunek zewnętrzny był odstraszający.
Mimo takiego zdewastowania podjął Pan decyzję o kupnie.
Tak. Wcześniej, jeszcze przed kupnem opracowałem plan działania, który realizowałem z żelazną konsekwencją,
mimo niewiary wielu moich znajomych. Wyszedłem z założenia, że posiadam już gospodarstwo rolne w
miejscowości Głuchowo gmina Komorniki z dobrym wyposażeniem technicznym. Postanowiłem maksymalnie
wykorzystać sprzęt pracujący w tym gospodarstwie, wykorzystując go do pracy na polach Siedliska.
Dlatego też częste były nocne przerzuty ciągników i sprzętu uprawowo-siewnego na trasie Głuchowo -
Siedlisko i odwrotnie.
Od czego Pan zaczął przywracać dawną świetność gospodarstwu Siedlisko?
Tak jak wcześniej wspomniałem miałem już gotowy plan działania, więc należało realizować plan i
odbudować gospodarstwo. Na Odbudowę potrzebne były środki, więc skorzystałem z kredytów preferencyjnych.
Pierwsze złotówki, jakie mogłem przeznaczyć na prace remontowo-budowlane i odnowienie Siedliska dostarczyła
uprawa zbóż. Środki te w całości przeznaczyłem na prace remontowo-modernizacyjne budynków inwentarskich.
Naprawy wymagały wszystkie obiekty w gospodarstwie.
Najpierw postawił Pan na uprawy polowe, a kiedy zdecydował się Pan na uruchomienie produkcji zwierzęcej?
W 1997 zdecydowałem się do wstępnie wyremontowanych budynków wprowadzić kilka partii warchlaków.
Proste rozwiązania techniczne sprawdzały się w okresie letnim. Jednak początkowy chów musiał odbywać
się w warunkach dość prymitywnych i wymagających dużo pracy i wysiłku od pracowników. W roku 1998 pojawiła
się możliwość zakupu przestronnego budynku w stanie surowym. Przez pierwsze dwa lata służył on jako magazyn
do przechowywania ziarna zbóż i słomy. W 2011 r. mogłem już przy pomocy własnych środków zaadaptować
dotychczasowy magazyn na halę tuczu trzody chlewnej na 3500 sztuk warchlaków/tuczników. Materiał wsadowy
stanowiły warchlaki z Danii.
W miarę przypływu środków finansowych dokonuję modernizacji budynków zgodnie z wymogami cross compliance.
Obecnie we wszystkich pomieszczeniach prowadzony jest tucz trzody w ilości 8000 sztuk. Przy potrójnym
obrocie produkcji, roczna sprzedaż tuczników wynosi około 25 tys. sztuk.
Prowadzenie gospodarstwa to nie jest jedyne Pana zajęcie. Udziela się pan również społecznie
działając na rzecz lokalnego środowiska.
Mogę powiedzieć, że od samego początku, a właściwie od razu po przybyciu do Siedliska nawiązałem kontakty
z miejscowym sołtysem i radą sołecką. Mieszkańcy Siedliska na początku przyglądali się moim poczynaniom,
jednak z czasem nabrali zaufania i z zadowoleniem przyjmowali pomoc, w postaci usług moim niemałym
parkiem maszynowym. Działania te docenili sami mieszkańcy jak i Rada Sołecka.
Ta Pana społecznikowska postawa została zauważona w wyborach samorządowych. W 2010 r. zostaje Pan
radnym Rady Miejsko-Gminnej Trzcianki i dalej wiceprzewodniczącym rady i zasiada w 2 komisjach:
komisji gospodarczej oraz ochrony środowiska i rozwoju wsi. W 2011 roku został Pan członkiem Rady
Powiatowej Izby Rolniczej w Czarnkowie i delegatem do WZ WIR w Poznaniu oraz członkiem komisji
rewizyjnej.
To prawda. Praca na rzecz lokalnego środowiska przynosi mi dużą satysfakcję. Lubię robić coś dla innych,
lubię czuć, że to co robię przynosi korzyści i zadowolenie innym członkom lokalnej społeczności.
Na zakończenie wizyty pytam jeszcze gospodarza o plany na przyszłość?
Właściwie to już dzisiaj rozpocząłem wstępną realizację przyszłościowego planu polegającego na
staraniach o uzyskanie pozwolenia na budowę i tucz w 3 halach produkcyjnych. Wybudowanie dodatkowych
pomieszczeń pozwoli na nowoczesne zintegrowanie całej produkcji w gospodarstwie Siedlisko.
Dziękuję za rozmowę.
Zwiedzając obiekt produkcyjny w Siedlisku, byłem pełen podziwu; jednocześnie w kilku punktach podwórza budowlańcy i zapewne pracownicy gospodarstwa pracowali przy betoniarkach, a na dachach i iskrzyły spawarki. Wierzę, że ten ogólny niepokój budowlany w gospodarstwie pana Mariusza doprowadzi do realizacji utworzenia z Siedliska prężnego liczącego się w Wielkopolsce ośrodka produkcji wieprzowiny, czego serdecznie Panu Mariuszowi życzymy.
Rozmawiał Józef Tomczak
Kierownik BP WIR w Czarnkowie